PiS widzi Konfederację jako przystawkę; nie zamierzam skończyć jak Lepper
Polityk Konfederacji odniósł się do porannej wypowiedzi w Polsat News Adama Bielana, europosła PiS i sztabowca Karola Nawrockiego.
Bielan stwierdził, że "jeśli Sławomir Mentzen nie zastopuje wyboru Rafała Trzaskowskiego, to będzie go można rozliczać z każdej decyzji Trzaskowskiego". "To bardzo duża odpowiedzialność i nie wiem, czy Mentzen chce ją wziąć na siebie" – mówił polityk PiS.
Jednocześnie przekonywał, że w sztabie Nawrockiego "wzruszeniem ramion" przyjęto zdjęcia ze wspólnego piwa Mentzena z Trzaskowskim i szefem MSZ Radosławem Sikorskim, na które politycy poszli do Pubu Mentzen w Toruniu po sobotniej rozmowie Trzaskowski-Mentzen. Burza w sieci wśród sympatyków i polityków PiS kontrastuje z tą wypowiedzią Bielana.
"Adam Bielan próbuje mnie szantażować moralnie, twierdząc, że to ja będę odpowiedzialny za ewentualną wygraną Trzaskowskiego. Bzdura. Nie ja wam wybierałem kandydata, nie ja mu prowadziłem kampanię, nie ja zbudowałem mu wizerunek niezbyt lotnego osiłka, nie ja kręciłem i zmieniałem wersję w sprawie kawalerki. To wy za to wszystko odpowiadacie" – napisał w mediach społecznościowych Mentzen, którego w I turze wyborów poparło blisko 15 proc. głosujących, czyli blisko 3 mln osób.
Dodał, że próba zmuszenia go do poparcia Nawrockiego pokazuje, jak PiS widzi Konfederację. "Jako przystawkę, która musi robić to, czego chce PiS" – ocenił lider Konfederacji.
"Po moim trupie. Na to nigdy nie możecie liczyć. Nie zamierzam skończyć jak Lepper, Giertych, Gowin czy Hołownia. Im prędzej to w PiS zrozumiecie, im prędzej zaakceptujecie rzeczywistość, tym łatwiej będzie wam uniknąć takich kretyńskich wypowiedzi, jak ta Bielana” – podsumował Mentzen.
W II turze wyborów prezydenckich, która odbędzie się 1 czerwca, zmierzą się Rafał Trzaskowski z KO i popierany przez PiS Karol Nawrocki. (PAP)
twi/ mro/
