reklama
kategoria: Kraj
8 czerwiec 2024

Zawiedliśmy jako zespół

zdjęcie: Zawiedliśmy jako zespół / fot. PAP
fot. PAP
Polska sztafeta mieszana 4x400 m zajęła siódme miejsce w lekkoatletycznych mistrzostwach Europy w Rzymie. "Dziś zawiedliśmy jako zespół" - powiedziała PAP Marika Popowicz-Drapała.
REKLAMA

Materiał wideo dostępny na: https://wideo.pap.pl/videos/73670/

W stolicy Włoch wygrali Irlandczycy, przed Włochami i Holendrami. Polacy biegli w składzie: Karol Zalewski, Marika Popowicz-Drapała, Maksymilian Szwed i Aleksandra Formella. Metę osiągnęli na ósmym miejscu, ale zdyskwalifikowani zostali Francuzi.

Christopher O'Donnell, Rhasidat Adeleke, Thomas Barr i Sharlene Mawdsley z Irlandii ustanowili rekord mistrzostw Europy - 3.09,92. Luca Sito, Anna Polinari, Edoardo Scotti i Alice Mangione pobili rekord Włoch - 3.10,69. Z kolei uznawani za faworytów Holendrzy, w składzie: Liemarvin Bonevacia, Lieke Klaver, Isaya Klein Ikkink i Femke Bol uzyskali czas 3.10,73.

Polacy wynikiem 3.15,32 zostali sklasyfikowani na przedostatniej, siódmej pozycji.

"Młodzi dostali dziś szkołę życia, bo musieli na trzeciej i czwartej zmianie gonić. Były trudne warunki. Dla mnie jest jednak najważniejsze to, że zawiedliśmy dziś jako zespół" - powiedziała najbardziej doświadczona w polskim mikście Popowicz-Drapała.

Dodała, że do igrzysk olimpijskich w Paryżu są dwa miesiące, a Polacy będą tam startować w glorii mistrzów olimpijskich z Tokio, więc trzeba zrobić "krok w tył i popracować".

"Dzisiejszy bieg pokazuje, że od pierwszej zmiany trzeba biegać z przodu, żeby się liczyć, nie tracić dużo na zmianach. Nie można +grzać tyłów+" - powiedziała zawodniczka z Bydgoszczy.

Jej zdaniem wyniki najlepszych trzech sztafet były w piątek na "kosmicznym poziomie".

"Zawsze łatwiej jest złożyć drużynę z dwóch mocnych dziewczyn i dwóch chłopaków, więc wszyscy na świecie szybko się uczą tej konkurencji. Każdy szuka szans medalowych, bo indywidualnie na 400 m jest bardzo trudno zaistnieć" - oceniła Popowicz-Drapała.

Jak podkreśliła, "trzeba patrzeć na to, co przed nami". "Mam nadzieję, że teraz to my odrobimy lekcję" - podsumowała.

Karol Zalewski narzekał na drugi tor, z którego ruszali Polacy. Mówił, że to takie "fatum", bo ten gorszy tor trafia się po raz kolejny. Szwed powiedział natomiast, że bardzo mocno zaczął, ale na końcu go "troszkę przykwasiło".

Z Rzymu - Tomasz Więcławski (PAP)

twi/ pp/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Lubartów
7.3°C
wschód słońca: 06:29
zachód słońca: 15:57
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Lubartowie