Leżeli na jezdni, zgłosili interwencję, ktorej nie było. Odpowiedzą za popełnione wykroczenia
W ubiegłą środę po godzinie 18:00 dyżurny lubartowskiej komendy otrzymał informację o potrąceniu dwóch mężczyzn przez samochód osobowy. Kierowca po zdarzeniu miał oddalić się w nieznanym kierunku. Na miejsce natychmiast zadysponowany został patrol ruchu drogowego. Gdy policjanci dojechali w opisywany rejon, zastali na jezdni dwóch leżących, znajdujących się pod znacznym działaniem alkoholu mężczyzn. Na miejscu obecny był także zespół pogotowia ratunkowego, który nie stwierdził u żadnego z nich obrażeń mogących świadczyć o zdarzeniu drogowym.
Zgłaszający interwencję, 42-latek przyznał, że nie było żadnego wypadku a wezwał służby, po to by odwieźli go do domu. W czasie interwencji obaj mężczyźni zakłócali spokój i porządek publiczny. Leżeli na jezdni co mogło grozić niebezpieczeństwem.
Obaj zostali przekazani pod opiekę rodzinie. Już wkrótce 54-latek i 42-latek za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Odpowiedzą za zakłócenie porządku publicznego a 42-latek za wywołanie fałszywego alarmu za co grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywna do 1500 złotych.
sierżant sztabowy Jagoda Stanicka